StatCounter

czwartek, 24 kwietnia 2014

biegnij Lola, biegnij

Biorę udział w maratonie, który sama sobie zafundowałam: świąteczny nocny powrót znad morza (refleksje&emocje rodzinno-osobowościowe w nadmiarze), pomoc znajomej w szukaniu nowego współlokatora do mieszkania, które po nas przejmuje (pierwszy raz uczestniczyłam jako obserwator w tak absurdalnym castingu), w weekend pakowanie+ urodziny dobrego kumpla+ uroczysty obiad rocznicowy u siostry mojego Konkubenta+ urodziny znajomej, od poniedziałku - przeprowadzka do nowego mieszkania. W międzyczasie oczywiście praca (uroki posiadania własnej firmy opisać można słowami: Kto nie pracuje, ten nie je).
Jeśli zaś dożyjemy czwartku, to z samego rana bierzemy auto, jedziemy do Łodzi po moich dwóch ulubionych towarzyszy podróży i ruszamy w góry.


(stacjami w maratonie są autobusowe przystanki, ostatnimi czasy czytam kolejne i kolejne przygody Sherlocka Holmesa. Ot, zagadki kryminalne, logiczna dedukcja, dowody, wnioskowanie na podstawie faktów - te wszystkie rzeczy prostują mi umysł.)



wtorek, 15 kwietnia 2014

najmagiczniejszy ze wszystkich cyrków

Marzy mi się być tam i wdychać:


https://www.youtube.com/watch?v=bPcGjO0vxsA&noredirect=1



Cirque du Soleil to bajka robiona przez ludzi. Cyrk, w którym nie ma zwierząt, a jedynie ludzie. Ludzie, którzy włożyli lata pracy i wysiłku w to, żeby ich ciała, zmysły, oddechy, mięśnie stały się giętką linią. Ludzie, którzy są akrobatami najwyższej klasy, a ich twarze, gesty, ruchy opowiadają historię.
Wzruszająco, niebezpiecznie, z rozmachem.
Zaaranżowane przestrzenie - podłoga, sufit i to, co pomiędzy. W prawo, w lewo, na skos. Kilku, czasem kilkunastu akrobatów na raz. Rozwiązania sceniczne, które powodują wybałuszenie oczu. Kolory, dźwięki, zapachy. Perfekcyjne dopasowanie, spojrzenia wymieniane przez aktorów na sekundę przed wejściem na linę, drgnięcie mięśni twarzy na ułamek sekundy tuż przed skokiem.

(Kim są ci ludzie, zgrani w każdym ruchu, w rytmicznym oddechu,  którzy decydują się na lata treningów, możliwych kontuzji, podróży po całym świecie; którzy tworzą bajkowe przedstawienia, zabierają nas na niebezpieczne wycieczki, w których stawką może być własne życie? )

Jest dużo filmików na youtube, na ich stronie, gdybym miała któryś polecać, miałabym poważny problem z wyborem.


I kolejny raz będą w Polsce. O :

http://www.cirquedusoleil.com/en/shows/kooza/tickets/warsaw.aspx?splash=http%3A%2F%2Fwww.cirquedusoleil.com%2Fen%2Fshows%2Fkooza%2Fmedia%2Fofficial-video.aspx&cid=em%3Akoo_pl-01_2014%3Akooza-wroclaw-2014%3Acirque-club%3Aac082

piątek, 4 kwietnia 2014

error

Tydzień wypełniony po brzegi, zmęczenie aż po opuszki palców, mózg przeładowany ilością bodźców, funkcjonowanie na autopilocie - oczy otwarte, myśli co chwilę inne, niedokończone, niczym walące się mosty, znów zapomniałam, gdzie położyłam telefon, znów nie wiem, po co weszłam do kuchni,

czytanie wydaje się pracą ponad siły, składanie liter, wyrazów, zdań, drażni synapsy, zwoje nerwowe jakby były zupełnie na wierzchu,

dlatego też chciwie kradnę wolne godziny, kiedy nikt nic nie mówi, kiedy jestem zupełnie sama, głaszczę i obłaskawiam tego potwora we mnie, który chciałby więcej i więcej, który jest łakomy coraz to nowych widoków, miejsc i ludzi, który - jeśli dać mu wolną rękę - lubi pędzić i galopować coraz dalej dalej - nie zwracając uwagi na to, że już dawno zostawił mnie w tyle, zmęczoną ilością wrażeń.
Doskonale wie, że po chwili odpoczynku znów będę miała ochotę na nowe wyprawy, zmrużę oczy, uśmiechnę się i czmychnę.

//ale teraz ciiii, sza, introwertyczne cztery ściany, książka i koc, daleko od ludzi i zdarzeń. poproszę ciszę i spokój. //